Standardy złota to systemy monetarne, które niegdyś opieraliśmy w pełni na złotym kruszcu. W tym systemie pieniądze papierowe swobodnie wymienialiśmy między złotem i banknotami. Innymi słowy, system, który nazywamy standardem złota, jest w pełni wspierany przez wydobycie metali szlachetnych. Gotówkę, którą ludzie operowali w standardzie złota, opieraliśmy w pełni na skarbcach zabezpieczonych złotem. Między latami 1692-1812 rozpoczęło się powszechne standaryzowanie złota na rynku globalnym. Mimo wszystko okazało się, że formalizowanie standardu złota między rynkami wspieranymi walutą fiducjarną było problematyczne. Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki z roku 1798 dała kongresowi finansowemu prawo do bicia pieniądza. Dzięki tego rodzaju prawom ściśle kontrolowali oni wartości związane z emisją pieniędzy. Sprawiało to wówczas problemy związane ze stworzeniem jednej oryginalnej waluty, która spełniłaby oczekiwania wszystkich. Największym z problemów było ujednolicenie obecnych systemów. W Ameryce korzystali w tamtym okresie z systemu bimetalicznego. Korzystali również z monet, które pochodziły z handlu zagranicznego.

Co Stany Zjednoczone zrobiły w celu uporania się z ówczesną transformacją płatności bimetalicznych?

W przypadku srebra, które występowało w ogromnej ilości, bardzo trudnym było jego całkowite wyeliminowanie z obiegu finansowego. Za sprawą takich trudności wprowadzenie standardu złota w USA, nie należało do najprostszych zadań. W 1792 roku zdecydowali się na pozostaniu przy standardzie bimetalicznym, który pozwolił na upłynnienie ogromnych ilości srebra. Oficjalnie przyjęto parytet stosunku uncji srebra do złota w 1792, ustalili na 15:1. W bardzo dobry sposób odzwierciedla to tamtejszy stosunek metali szlachetnych, z którym borykamy się praktycznie dotąd. Mimo wszystko zgodnie z prawem Greshama wartości srebra stabilnie spadały. Przez to złoto było nieco wypychane z obiegu. Problemu nie rozwiązano jeszcze przez kilka dekad. Wprowadzono dopiero znaczące zmiany w roku 1834. O Amerykanie znaleźli sposób na dokonanie zmian bez wzbudzenia politycznej wrogości podczas zmiany systemu finansowego. Entuzjaści twardego pieniądza nieustannie opowiadali się jednak za przywróceniem złotych monet do obiegu. Niekoniecznie miało to wyprzeć srebro, a raczej usunąć nominały papierowe.

Fot.Pixabay

Kiedy nastąpił skuteczny upadek standardu złota?

Wraz z pierwszą wojną światową polityczne siły międzynarodowe nieustannie poszukiwały sposobu na uregulowanie licznych zadłużeń. Zadłużenia jednak rosły, przez co systemy finansowe poszczególnych rządów nieustannie podupadały. Z jednej strony standard złota nie został całkowicie zawieszony. Godne uwagi jest jednak to, że nie korzystaliśmy z niego bezpośrednio podczas trwania samej wojny. Prawdopodobnie wyciągamy z tego korzystne wnioski. Oznacza to bowiem, że standardy metali szlachetnych nie przetrwają wahań między dobrymi i trudnymi czasami. W tamtym okresie spowodowało to całkiem spory brak zaufania do standardu złota. Obniżenie zaufania społecznego skutecznie odwróciło zainteresowanie względem systemów finansowych. Zaostrzyło to dodatkowo trudności gospodarcze, które i tak były w opłakanym stanie. Dla wielu osób stało się niezwykle oczywiste to, że powojenny świat potrzebuje elastycznego systemu płatniczego. Tylko w ten sposób ludzie poszukiwali metody na odbudowanie opłakanej gospodarki. Z uwagi na to, że podaż złota nieustannie spadała, światowymi rezerwami rządziły wówczas dolary amerykańskie i funty szterlingi.

Podsumowanie sytuacji związanej ze ścisłym standardem złota w przeszłości

Z naszej historycznej wiedzy wynika, że złoto fascynowało ludzkość od ponad 5000 lat i nadal pozostaje obiektem godnym zakupu. Mimo wszystko rzadko kiedy w rzeczywistości opieraliśmy złoto na standardzie systemu monetarnego. W historii ludzkości były to jedynie nieliczne okresy, które docierały w pewnych chwilach do załamania zaufania. Okazuje się, że waluty oparte w pełni na metalach szlachetnych nie zawsze stanowiły dobre rozwiązanie. Prawdziwy międzynarodowy standard złota, który powszechnie akceptowaliśmy, nie trwał tak naprawdę nawet 100 lat.

Fot.Pixabay

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here