Standard bimetaliczny dla państwa, który inaczej nazywamy bimetalizmem, jest systemem monetarnym, który korzysta z dwóch metali szlachetnych.  Systemy bimetaliczne w państwach wykorzystują zarówno srebro, jak i złoto do bicia monet. W bimetalicznym systemie mamy zatem do czynienia z dualizmem monetarnym, który reprezentują dwa najbardziej pożądane metale szlachetne. W standardzie bimetalicznym uznajemy pewien określony stosunek uncji srebra do złota. Pomaga nam to w kreowaniu waluty, którą dzielimy na części. W taki sam sposób, w jaki określona ustawowo ilość groszy reprezentuje złotówkę. W taki sam sposób niegdyś w systemach bimetalicznych pewne ilości srebra określały uncję złota. Systemy bimetaliczne wymagają jednak od rządu pewnego ustalenia przeliczników wymiany. Tylko w taki sposób państwa zabezpieczały swój kapitał przed nagłymi wahaniami cen. Określony kursy wymiany srebra na złoto były wówczas dla rynku niezbędnym prawem do określenia. Reasumując rządy, które uznają monety ze srebra i złota za środki płatnicze, reprezentują bimetaliczny system monetarny.

Jak banki centralne kontrolowały bimetalizm?

Banki centralne wszędzie tam, gdzie stosowaliśmy bimetalizm, odpowiadały za ustalanie relacji złota i srebra. Srebro w czasach bimetalizmu zapewniało nam pewnego rodzaju stabilność finansową. Dzięki temu rynki walutowe nie doświadczały nagłych skoków lub obniżek wśród cen metali szlachetnych. Mimo wszystko z czasem mieliśmy także do czynienia z systemami, które nazywamy standardem złota. W odróżnieniu od bimetalizmu standard złota przewidywał respektowanie tylko jednego metalu szlachetnego.  Podczas tego przypadku oczywiście było to złoto. W standardzie złota państwo sprawiało, że złoto stawało się jedynym akceptowanym środkiem płatności. Jeśli chodzi o standard bimetaliczny, był on znany szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Obywatele USA korzystali ze standardu bimetalicznego od czasów republiki do wojny domowej.

Fot.Pixabay

W jaki sposób rozumiemy działanie bimetalicznego standardu?

Standard bimetaliczny Stany Zjednoczone wprowadziły po raz pierwszy w 1792 roku. Dzięki temu systemowi wprowadzili nowy środek do kontroli obrotu pieniądza. Dla przykładu podamy ceny uncji złota na początku XVIII wieku w Stanach. Rządy rozpoczęły wówczas przeliczanie 15 uncji srebra na każdą uncję złota. W związku z tym wszystkie srebrne monety odzwierciedlające 10 dolarówki, miały dziesięć razy większą wagę od złotych monet wartych tyle samo. Dodatkowym atutem bimetalizmu było to, że rząd Ameryki utrzymywał wówczas w swoim skarbcu odpowiednie ilości metali szlachetnych. Za pośrednictwem takiej rezerwy, wspierali oni wartości swoich pieniędzy papierowych, które emitowali. Z bimetalicznego standardu zrezygnowali jednak w okolicach wojny domowej. W ustawie dotyczącej przewrotu systemu finansowego Amerykanie uznali, że papierowymi drukami zastąpią rezerwy złota. Zdarzenie to miało miejsce dokładnie 1875 roku. Zwolennicy bimetalizmu nadal jednak argumentowali za pozostaniem przy standardzie. Uważali oni bowiem, że systematyczne zwiększanie podaży ich pieniądza korzystnie wpłynie na stabilizowanie gospodarki i systemu finansowego.

Bimetalizm i złoty standard

Standardem złota określaliśmy dawny reżim finansowy, który miał miejsce w Stanach Zjednoczonych. Zapewne wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że to postanowienie miało druzgocący wpływ na nastroje społeczne państwa. W standardzie złota rządy Ameryki ustaliły, że będą oni od określonego momentu wymieniali jedynie złoto na gotówkę. Oznacza to, że srebro zniknęło z listy akceptowanych środków płatniczych. Innymi słowy, rząd Ameryki Północnej zdenominował wówczas kapitał wszystkich posiadaczy srebro. Nic dziwnego, że uznali ten pomysł za zbrodnię. Cena złota i srebra, jak wskazuje nam wolny rynek, powinna być zdecentralizowana. Co za tym idzie, powinniśmy pozwolić nastrojom rynkowym i podaży na swobodny wpływ na ceny metali szlachetnych. Tylko w taki sposób utrzymamy cenową stabilizację.

Fot.Pixabay

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here