Nic dziwnego, że złoto jest tak wspaniałym aktywem, który doskonale nadaje się do globalnego inwestowania. Jak wielu z nas ma złoto w swoim domu, chociażby w postaci pierścionka na palcu ukochanej? Złoto to metal szlachetny, który cieszą się ogromną akceptacją społeczną. Za sprawą tego, wiemy, że chroni nas przed inflacją. Nawet w wypadku dynamicznej zmienności rynku, nadal ogromne liczby osób, będą chętnie magazynowały majątki w kruszcach. Co więcej, zwracamy uwagę na to, że ceny złota wielokrotnie rosły nawet podczas największych krachów rynkowych. To tylko potwierdza, że jest ono niezwykle bezpiecznym metalem do przechowywania swoich oszczędności. Wszystko z uwagi na to, że złoto jest metalem szlachetnym bezpowrotnie powiązanym z dzisiejszymi giełdami. Mimo wszystko, co zrobimy, kiedy nie mamy możliwości zakupu fizycznego złota? Wbrew pozorom nasze możliwości inwestycyjne wcale nie zostają ograniczone. Nadal dysponujemy wieloma alternatywami do fizycznych metali. Przykład stanowią fundusze inwestycyjne i kontrakty długoterminowe na złoto.

Fundusze inwestycyjne kontra kontrakty długoterminowe na złoto, co wybieramy przede wszystkim?

Złote fundusze towarowe typu ETF, to sposób na handel, którzy wykorzystujemy przede wszystkim w formie inwestycji akcyjnych. Ostatnio zauważamy, że stała się to niezwykle popularna forma inwestowania w niematerialny metal szlachetny. Chociaż wszystkie aktywa zostają zabezpieczone złotem w magazynach, sama osoba inwestująca się staje się właścicielem metalu szlachetnego. Zamiast fizycznego towaru wchodzą oni w posiadanie pewnej części aktywów spółki. Niewielkie ilości aktywów związane ze złotem zapewniają znacznie większą różnorodność w portfelu inwestycyjnym. Inwestycja w fundusze i kontrakty typu futures to przede wszystkim sposób na ekspozycję złota. Mimo tego, że inwestorzy zostają zwolnieni z konieczności magazynowania kupionych dóbr, czasami się to na nich mści. Okazuje się, że forma inwestycji bez materialnego dobra niekiedy przewyższą wygodę, którą otrzymujemy od inwestora. Z drugiej strony kontrakty terminowe na złoto stają się dziś coraz bardziej popularne. Dzięki temu inwestorzy wkładają swoje pieniądze w pewne towary bez konieczności płacenia z góry całą inwestycję na raz.

Fot.Pixabay

Fundusze ETF oparte na złocie

Pierwszy z funduszy ETF opracowaliśmy prawdopodobnie w celu śledzenia fluktuacji cenowych złota na rynku amerykańskim. Wprowadziliśmy go dokładnie w roku 2004. Gold Trust został rozreklamowany na rynku jako opłacalna alternatywa dla posiadania złota w fizycznej postaci. Mimo wszystko pierwszy fundusz inwestycyjny, który pozwolił na zakup złota, uruchomiliśmy w Australii. Miało to miejsce rok wcześniej, czyli w 2003 roku. Oznacza to, że Australia niezaprzeczalnie wyprzedziła pierwszy znany fundusz pochodzenia amerykańskiego. Z dzisiejszych danych statystycznych wiemy z kolei, że fundusze bardzo szybko stały się powszechnie akceptowaną formą. Wszelkie akcje typu ETF kupujemy za pośrednictwem firm maklerskich lub spółek, które zarządzają funduszami. Mamy do nich wygodny dostęp z płaszczyzny zarówno komputera, jak i telefonu. Podczas inwestowania w złoto inwestorzy skupiają swoje oszczędności głównie wokół złota zwolnionego z fizycznej formy. Oznacza to, że nabywamy jedynie prawo reprezentatywne do złota. Kto inny nadal je przechowuje. Dla inwestorów o ograniczonym funduszu ETF oferuje elastyczną metodę zarządzania.

Kontrakty terminowe na złoto, czyli alternatywa funduszu

Jak już wspomnieliśmy powyżej kontrakty terminowe na złoto to kolejny ze sposobów na inwestycję zwolnioną z przechowywania metalu. Kiedy obracamy metalami szlachetnymi na giełdach za pośrednictwem kontraktów terminowych, zgadzamy się na zakup określonej w umowie ilości złota. Ustalamy jednak z góry cenę, którą zapłacimy w przyszłości pośrednikowi. Kontrakty dla doświadczonych inwestorów stanowią formę inwestycji, która zabezpiecza ich pieniądze przed zmianą cen. Dodatkowo jest to bardzo wygodna forma dla spekulantów, którzy obstawiają rynkowe fluktuacje cen. Wszystko z uwagi na to, że nie martwią się oni o przechowywanie kupionego metalu.

Fot.Pixabay

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here